Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono
Od sierpnia 2021 roku polskie społeczeństwo mierzy się z dotkliwym doświadczeniem napływu uchodźców i uchodźczyń przez naszą wschodnią granicę, najpierw przez granicę z Białorusią, a od 24 lutego 2022 przez granicę z Ukrainą. Oczywiście jako społeczeństwo europejskie bierzemy udział w procesach migracyjnych od dawna. Nasi obywatele i obywatelki sami i same byli migrantami i uchodźczyniami. Ciekawą historię tego ponad dwustu pięćdziesiąt letniego doświadczenia można przeczytać tu: http://uchodzcy.info/infos/polacy-tez-byli-uchodzcami/
Dowiecie się stąd, że przyjmowały i gościły nas w trakcie rozmaitych kryzysów politycznych i gospodarczych takie kraje jak Iran, Indie, Meksyk, Nowa Zelandia, Imperium Osmańskie, Stany Zjednoczone i wiele innych. To bogata i wielowymiarowa opowieść, z którą naprawdę warto się zapoznać. Dlaczego? Przede wszystkim pozwala nam ona lepiej zrozumieć mechanizmy rządzące migracjami i wychodźctwem, nastroje społeczne, z jakimi wiąże się przyjmowanie i goszczenie uchodźców i uchodźczyń, dlaczego nas to spotyka, kogo to spotyka, jak się w tym wszystkim odnaleźć. Wiedza historyczna pomaga odczuwać empatię i angażować się w mądre i dobre działania obywatelskie.
Możecie się zastanawiać, czy to nasz obywatelski obowiązek? I co to właściwie znaczy? Bycie obywatelem czy obywatelką państwa oznacza posiadanie rozmaitych praw, w tym prawa do wyboru osób, które sprawują władzę w państwie. Jako obywatele i obywatelki możemy się jednak angażować na wiele różnych sposobów i to zaangażowanie nazywamy postawą obywatelską, którą można określić jako chęć i gotowość do wzięcia odpowiedzialności za dobro wspólne. Pomyślmy więc, co cechuje tę postawę. Będzie to na pewno odpowiedzialność za innych, empatia, troska o dobro wspólne, aktywność, solidarność, tolerancja i odwaga. Między obywatelami naszego kraju istnieje pewna więź, a co z relacjami z obywatelkami i obywatelami innych krajów? Warto się nad tym zastanowić, szczególnie dziś, kiedy możemy tę naszą postawę sprawdzić w działaniu wobec uchodźców i uchodźczyń goszczących w naszym kraju i w ten sposób stających się częścią społeczeństwa.
Pochodząca z Białorusi artystka, która od lat mieszka i pracuje w Polsce, Jana Shostak zaproponowała, aby dokonać w języku polskim istotnej zmiany i zamiast słowa cudzoziemiec / cudzoziemka / cudzoziemcy czy też uchodźca / uchodźczyni / uchodźcy posługiwać się słowem nowak / nowaczka / nowacy
Artystka proponuje, żebyśmy zmieniając nasz język, zmienili też sposób patrzenia na „obcych”, którzy stają się częścią naszego społeczeństwa, zmienili swoje nastawienie i lepiej kształtowali wzajemne relacje. Co ciekawe rzeczownik „nowak” to jednocześnie homonim jednego z najbardziej popularnych w Polsce nazwisk. Co myślicie o takim eksperymencie?
A teraz, kiedy żyje wśród nas tylu nowaków i nowczek w potrzebie, zastanówmy się, czym jest dobroczynność i czy możemy ją uznać za cechę dobrych obywateli i obywatelek? Zrozumienie dobroczynności w tym kontekście, może nam pomóc rozumieć ją i praktykować w całym życiu, nie tylko w odniesieniu do aktualnej sytuacji. Dobroczynność to przede wszystkim działanie polegające na bezinteresownym pomaganiu innym osobom bez otrzymywania niczego w zamian, to empatyczne i solidarne działanie, które zapewnia wsparcie tym, którzy najbardziej go potrzebują. Nie chodzi tu, jak się domyślacie o zwykłe dawanie czegoś innej osobie a raczej o świadome działanie dla dobra innej osoby, z myślą o niej a nie o sobie. Wspaniałe gesty dobroczynności mogliśmy obserwować w najtrudniejszym czasie pandemii i obserwujemy dziś.
Dzisiaj też wiele możemy usłyszeć o tym, że pomaganie jest wspaniałe, ale nie jest łatwe. Wymaga od nas nie tylko poświęcenia i rezygnacji z własnych potrzeb na rzecz innych osób, ale też towarzyszenia osobom, których doświadczenia mogą być dla nas samych trudne. Często nie wiemy, jak zachowywać się wobec osób, którym chcemy pomóc, na czym ma polegać ta pomoc, aby była skuteczna i dobra? Czy można się do niej przyzwyczaić i sprawić, że będziemy już tak działać zawsze? A co, jeśli dzielimy swój dom z przybyszami, czy to zmieni naszą rodzinę? Zadajemy sobie dziś te wszystkie pytania, bo jako społeczeństwo i jako jednostki doświadczamy przecież czegoś bardzo niezwykłego. A w trakcie tego doświadczenia mamy szansę poznać się lepiej, dowiedzieć czegoś o sobie, zmienić się na lepsze, stworzyć więzi i relacje, które będą ważne w naszym późniejszym życiu.
Kończę, jak zaczęłam słowami poetki, Wisławy Szymborskiej, znacie utwór, z którego pochodzą? Jeśli nie, koniecznie sprawdźcie
https://poezja.org/wz/Szymborska_Wis%C5%82awa/20/Minuta_ciszy_po_Ludwice_Wawrzy%C5%84skiej